W ubiegłą niedzielę tj. 04.09.2011 w naszym mieście Janusz Korwin-Mikke zorganizował wiec przedwyborczy Kongresu Nowej Prawicy, podczas którego namawiał do swoich rozwiązań społeczno-gospodarczych. Postanowiliśmy więc wyrazić swój głos sprzeciwu poprzez wykpienie i wygwizdanie zarówno pomysłów jak i osoby pana Korwina. :)


„JKM” domaga się prywatyzacji szpitali i takiej reformy systemu ubezpieczeń społecznych, która sprawi, że tylko nielicznych będzie stać na leczenie. Przecież leczenie takich chorób jak te spowodowane wadami genetycznymi czy rak jest bardzo drogie, podobnie jest z niepełnosprawnymi. Dlatego jako społeczeństwo powinniśmy zadbać o takie osoby. Zresztą każdy możne znaleźć się w takiej sytuacji. Pan Janusz chce pozostawić tych ludzi samym sobie, bez żadnego wsparcia. Bezrobotni lub biedni też mają zostać bez żadnej opieki. To segregacja na bogatych (lepszych) i biednych (gorszych). Ponadto pan Korwin uważa, że w Polsce nie ma biednych dzieci, a edukacja nie jest potrzebna. Kobiety zaś powinny siedzieć w domu i wychowywać dzieci, bo do tego są stworzone. Nie zgadzamy się z tym – według szacunków Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w Polsce mamy prawie dwa miliony biednych dzieci! Jakim zatem prawem można twierdzić, że ten problem nie istnieje?

Korwin-Mikke głosi demagogiczne, populistyczne, szowinistyczne, ksenofobiczne i rasistowskie poglądy, jednocześnie manipulując faktami. Jak może o wolności mówić człowiek, który pisze na swoim blogu, że „władza powinna budzić strach”? Nic więc dziwnego, że co roku 11 listopada idzie na czele przemarszu organizowanego w Warszawie przez skrajną prawicę i nacjonalistów. To spektakle nienawiści, przeciwko którym protestujemy. Będziemy zawsze pojawiać się w miejscach, w których prezentowane są takie idee.

Na zdjęciu Janusz Korwin-Mikke przemawiający pod pomnikiem antysemity Romana Dmowskiego w Warszawie w dniu 11.11.2010 w towarzystwie neofaszystów z ONR-u.